Halló!
Czyli Kyoto , Osaka , Kobe , Nara to takie magalopolis tzn. konurbacja wielkich miast
Fajnie i pewnei jest masa ruchomych chodników
I jakiś park wodny gdzie jest sztuczne morze
Zgiełk musze zobaczyć i Tokyo zobacze
Uczennic nie będe zaczepiał
Będe zaczepiał tylko te co wyglądają na ukończone 18 lat
żeby mnie nie aresztowali przez pomyłke

.
Nierozumiem tylko dlaczego nie wolno się smiać , przecież jak oglądam tv to Japończycy caly czas się śmieją i są bardzo pogodni.
Fajnie napisałeś że Kyoto jest małe 1,5 mnl ludzi , ciekawe czy jakiś Islandczyk mieszkajacy np. w Husaviku powiedziałby to samo
1,5 mln to prawie tyle co w Warszawie i może nie jest to jakieś gigantyczne miasto jak Moskwa , Sau Paulo czy Nowy jork ale i tak jest bardzo duże.
A w komplekcie z pozostałymi miastami jest olbrzymie ( 16 mln!)
Kyoto to jakby dzielnica megamiasta stworzonego z kilku miast
Do wszyskiego co napisałes sie napewno zastosuje
Dzieki za rady i pozdro.
Ps.Napisz jeszcze jakś ciekawostke zżcyia wzięta o Japonii.
Może spotkało cie tam ciekawego pozytywnego lub negatywnego (o koszuli juz wiem)
Pozdro
